Ogry mają warstwy, czyli ubieranie się w zimę

Do kogo babcia mówiła, żeby ubrał się na cebulkę? No właśnie, zapewne znasz to dobrze! Dzisiaj już wiem, że to nie było „widzimisię” babci, tylko najświętsza prawda! Zima zmusza do kombinowania z ubiorem. Zwłaszcza polska zima. Raz pada śnieg, raz pada deszcz. Czasem temperatura jest na plus, innym razem spada mocno poniżej 0. Człowiekowi jest ciężko, wybadać jak ma się ubrać. Założyć kurtkę, sweter i bluzę? Czy może jeszcze inna kombinacja? Spokojnie. Większość z nas ma podobne problemy. Przecież nie chcemy być chorzy, bo leżenie w łóżku nie dla nas. Dlatego w zimę bądźmy jak ogry, bo one mają warstwy.
O co chodzi z tymi warstwami?
Ubiór warstwowy polega na nakładaniu kolejnych warstw odzieży na siebie. Każda z warstw ma za zadanie spełniać inną funkcję. Taki sposób ubierania się popularny jest w trekkingu, turystyce i sporcie. Może przydać się również na co dzień.
Najczęściej ubraniowa cebulka ma 3 warstwy:
- Warstwę podstawową – jej zadaniem jest odprowadzanie wilgoci z powierzchni skóry. Najczęściej wytwarzana jest z syntetycznych materiałów. Warto też, aby warstwa podstawowa była wełniana. Ta naturalnie odprowadza wilgoć. Powinna być to najcieńsza warstwa naszej cebulki. Jest to ubranie, którego raczej nie zdejmujemy.
- Warstwę średnią – powinna być dobrym izolatorem termicznym. Jej grubość zależy od warunków pogodowych. Nie musi dokładnie przylegać do ciała. Jednak dobrze, gdy nie jest też zbyt luźna. Wtedy utrudnia odprowadzanie wilgoci z pierwszej warstwy. Wszystkie warstwy powinny dobrze ze sobą współpracować.
- Warstwę zewnętrzną – to warstwa ochronna. Jej zadaniem jest ochrona przed wiatrem deszczem lub śniegiem. Materiał, z którego jest wykonana, powinien być odporny na uszkodzenia. Jego trwałość ma wpływ na nasz komfort. Dobrze, jeżeli pozwala na odparowanie wilgoci z poprzednich warstw.
Milworldowy ogr
Z Milworld.pl również możesz ubrać na cebulkę lub mieć warstwy jak ogr. Prezentujemy, jak można ubrać na zimę. Tak, by nie zmarznąć i się nie przeziębić. Oto nasz pomysł.
Warstwa podstawowa
Na sam spód warto założyć termoaktywną bieliznę. Do naszego modelu wykorzystaliśmy kalesony termoaktywne Mil-Tec oraz termoaktywną bluzę Fox Outdoor. Świetnie razem współgrają.


Warstwa średnia
Jeżeli nie życzysz sobie termoaktywnej bluzy, to możesz wybrać koszulkę Max Fuchs w odlotowym kamuflażu digi. Do tego oczywiście spodnie. Przygotowaliśmy dla Ciebie spodnie Surplus. Na koniec bluza Highlander w kolorze czarnym. Warstwa średnia z głowy.



Warstwa zewnętrzna
To najgrubsza warstwa. Musi zapewnić ochronę przed zimnem. Dlatego kurtka zimowa Brandit Explorer Stars & Stripes będzie najodpowiedniejsza. Do tego czapka beanie Brandit oraz zimowa chusta wielofunkcyjna SA Co.



Ubiór warstwowy jest najbezpieczniejszym modelem stroju. Zmniejszamy możliwość przeziębienia się, a tym samym mamy lepszą cyrkulację powietrza. Kiedy robi się nam za ciepło, możemy którąś z warstw zdjąć. Musimy odczytywać nasz organizm. On sam daje sygnały, jeżeli jest mu za ciepło lub za zimno. Bądź jak ogr, noś warstwy!
Autor: JD