Jak zacząć przygodę z ASG? - Łukasz Żmuda-Trzebiatowski

Jeśli tutaj trafiłeś, to znaczy, że chcesz rozpocząć przygodę z ASG. Zapewne użytkownicy różnych grup na Facebooku czy na forach podpowiadają, żebyś kupił to i to, posługują się hasłami i skrótami, których nie znasz, więc zaczynasz się zastanawiać czy to wszystko ma sens. Odpowiem Ci – ma! Znajdź 5 minut, a opowiem wszystko, co powinieneś wiedzieć na początku swojej arisoftowej drogi!
Rozgrywki – mamy kilka typów ASG, w skrócie 3 najważniejsze:
- Strzelanki lub jak ktoś woli „jebanki” – najłatwiejsze do zorganizowania: drużyny strzelają do siebie na punkty lub dążą do zrealizowania misji/zadania np. przejęcie terenu przeciwnika, odbicie zakładnika.
- Mil-Sim – rozgrywki, które wymagają dobrej kondycji: jest scenariusz, teren, przedmioty, czyli wszystko, co potrzebne do stworzenia prawdziwego pola walki. Są też organizatorzy, którzy biegają w żółtych odblaskowych kamizelkach i nadzorują, czy każdy trzyma się zasad.
- LARP – rozgrywki typu live action, w których strzelanie jest bardziej dodatkiem. Mają swój charakter! Wymagają naprawdę sporo organizacji, dobrego scenariusza, ludzi NPC (non player characters) i rekwizytów.
Wyposażenie i koszty – nie trzeba wydawać tysięcy, by móc grać. Ja zaczynałem z repliką za 150 zł i wędkarskimi ciuchami dziadka. Dopiero w późniejszym czasie zaopatrywałem się w coraz lepsze sprzęty za 500-600 zł, lepsze mundury z demobilu. Najdroższa replika, jaką przyszło mi kupić to SWD – karabin snajperski razem z tuningiem; wydałem zdecydowanie więcej niż niejedna gwiazda z pudelka na markową torebkę.
Mundur i „szpej”, czyli ekwipunek – ważne są ochraniacze, słuchawki i kamizelka taktyczna. Fajnie jak wybierasz ekwipunek z demobilu, wtedy możesz bardziej wczuć się w klimat. Gogle ochronne i mundur to kwestia upodobań i preferencji. Z mundurem i repliką jest jak z samochodami – kupujesz VW, żeby dobrze jeździć albo porsche, żeby zabłysnąć i porozmawiać, jaki masz sprzęt, co ma w środku.
Czy warto wydawać 5 000 zł na replikę? Cena ma przełożenie na osiągi, ale w pewnym momencie przestaje się opłacać. Do 1000 zł – to kwota, która wystarcza. A jeśli jesteś fanatykiem i Ciebie stać – kupuj. Tylko później nie bój się z niej strzelać, bo znałem przypadki, że replika zamiast być używana to po prostu leżała, bo chłopak bał się jej zepsuć. Pamiętaj, niech nikt Ciebie nie zmusza do zakupu drogiego sprzętu, masz się dobrze bawić.
Bez urazów do domu nie wrócisz, ale zadbaj o bezpieczeństwo w ASG, by było ich jak najmniej.
- Urazy oczu – tego unikaj jak ognia. Noś gogle ZAWSZE, jak bierzesz udział w rozgrywkach. Nawet jeśli schodzisz z pola, nie zdejmuj ich, dopóki nie dotrzesz do bezpiecznej strefy.
- Złamane nogi – zdarza się każdemu, tego nie przewidzisz, ale warto zapobiec, chociażby zwichnięciu kostki nosząc wyższe buty, czyli taki z zabudowaną kostką.
- Inne urazy? Siniaki, obicia i inne – wystarczy zwykły spray chłodzący. Raz kolega dostał w zęba i się ukruszył, no zęby ciężko zabezpieczyć, chyba że wyposażysz się w grill, czyli maskę ochronną.
Pamiętaj, że mundur, kamizelka, maski, hełmy taktyczne pomagają zmniejszyć szkody. Tu lepiej wydać trochę więcej na mocniejsze plastiki czy metalowe maski, bo te chińskie łatwo pękają. No i zasady! W zależności od organizatora, rozgrywki i replik, jakie są, można ustalić, że gracz z repliką o dużym fps (prędkość wylotowa kulki) nie strzelają z kilku metrów – zamiast tego mówi się pif-paf. Podobna zasada, gdy wchodzisz do budynku – korzystasz z replik o niskiej wartość fps.
Podstawowe zasady:
- Gramy honorowo – jak dostaniesz, musisz się przyznać; inaczej psuje się gra i atmosfera.
- Organizator wytycza, co wolno, a co nie.
- Ogólnie przyjęte zasady – pif-paf zamiast strzału, gdy jesteśmy ok. 10 m od przeciwnika.
- Nie strzelamy do ludzi w kamizelkach.
- Chodzi przede wszystkim o grę zespołową – unikamy niesportowego zachowania, różnych sprzeczek i konfliktów; najważniejsza zabawa w drużynie.
- Nigdy nie celujesz w głowę.
Wartości bojowe kobiet a mężczyzn – statystycznie jest za mało kobiet w akcji w porównaniu do facetów, żeby móc to jakoś sprawiedliwie ocenić. Ale kobiety nigdy nie zostają w tyle. Tal naprawdę to kwestia poziomu zaawansowania – nowicjusze a weterani.
Co zrobić, by zasłużyć na respekt grupy:
- Twoja grupa: z ludźmi tak jak w życiu, najlepiej jak masz swoją ekipę, wtedy masz najlepszą zabawę i największy szacunek. Wiadomo, że nasz samczy instynkt wymaga konkurowania, ale w zgranej ekipie wszystko idzie wyjaśnić.
- Przeciwnicy: szacunek zyskasz tylko w jeden sposób – sportowym i uczciwym zachowaniem na rozgrywkach. Ci, którzy nie trzymają się zasad, są po prostu wypraszani, a Ci, którzy trzymają poziom, mają największe uznanie. To właśnie z nim najchętniej się spotyka, planuje rozgrywki, wymyśla scenariusze, bo np. przy Mil-Simach nie wystarczy powiedzieć organizuje i puścić ludzi do lasu.
Specjalne umiejętności lub predyspozycje fizyczne są ważne i to bardzo – dobra kondycja pozwala na lepsze uniknięcie strzału, a pamiętaj, że ruchomy cel jest trudniejszy do trafienia: skacze, czołga się itp. W ASG tak naprawdę liczą się bardziej umiejętności życiowe, a nie bojowe, czyli umiejętność zarządzania, odrobina znajomości logistyki, schematy zachowania innych czy zasada działania replik. A najważniejsza rzecz to INICJATYWA – często nowicjuszom brakuje ikry, zaangażowania i odwagi, żeby się wychylić i częściej wolą chować się po kątach. A w tej grze chodzi o umiejętne działanie w grupie i wspólną odpowiednią taktykę.
Gdzie można organizować ASG?
- Możesz iść do lasu i strzelać, o ile las jest pusty i poinformowałeś leśniczego. Wiadomo, że nie idziesz strzelać tam, gdzie spacerują ludzie.
- Znane miejscówki – są tereny stricte pod rozgrywki i społeczeństwo mieszkające w pobliżu o tym wie, ale nawet w takich sytuacjach warto po prostu poinformować ludzi, że będzie się działo.
Pamiętaj! Miej zawsze na uwadze cywili i gapiów. Jak zauważysz kogoś ze społeczności, to krzycz CYWIL – gra jest wtedy zatrzymywana, idziecie człowieka poinformować i czekacie, aż pójdzie.
Ile czasu? • Idziesz ze swoimi kumplami – ustalacie razem. • Zbierasz profesjonalną ekipę – wymagania czasowe są większe wobec Ciebie – dochodzą wspólne ćwiczenia, rozgrywki – tak naprawdę im większe zaangażowanie, tym więcej czasu, ale lepszy efekt i zgranie • Treningi na trzymanie kondycji fizycznej – tu decydujesz sam.
Rady:
- Nie daj się naciągnąć na szajs i chińskie repliki – powiedz im stanowczo nie. Ich ceny są kuszące, ale NIE, bo tylko pożałujesz, że nie możesz zrobić tuningu.
- Lepiej kupić replikę w gorszym stanie i mieć dobrą podstawę do dalszego ulepszania.
- Nie daj się zjeść airsoftowcom – każdy będzie chciał się pochwalić, więc nie daj się stłamsić. Trzymaj się swoich i małymi buduj swój sprzęt.
- Nie bój się – szukaj ludzi, nie bój się pytać, pisz, korzystaj z forów: żyj, działaj, korzystaj – najlepsze przeżycia w ASG to zdobywanie wiedzy i doświadczenia.
- Nie próbuj działać sam, jeśli nie masz doświadczenia, bo to może zwyczajnie nie wyjść, od tego masz team.
Swoją pasją dzielił się:
Łukasz Żmuda-Trzebiatowski